MARZENIA PAWŁA
Student PWr rekordzistą Polski w łucznictwie. Marzy o igrzyskach olimpijskich
Paweł Marzec – student PWr, który osiąga sukcesy w łucznictwie (fot. Krzysztof Mazur)
Paweł Marzec, student Wydziału Mechanicznego PWr, niedawno ustanowił nowy rekord Polski w strzelaniu z łuku. Poprawił wynik obowiązujący od 24 lat. Niedługo jedzie na Test Olimpijski do Rio de Janeiro
Rekord padł podczas sierpniowych zawodów w Dąbrowie Tarnowskiej. – Pierwszy raz udało mi się strzelić tak dobrze wszystkie cztery odległości w konkurencji ŁAB – cieszy się zawodnik. Wyjaśnia: – Chodzi o wystrzelenie sześciu serii z sześciu strzał na poszczególne odległości: 90, 70, 50 i 30 m. Wszystkie wyniki są potem przeliczane na punkty i sumowane.
Jego rezultat to 1345 punkty, o trzy punkty lepszy od dotychczasowego rekordu.
Paweł Marzec trenuje od 10 lat, jest zawodnikiem UKS „Talent”. – Zaczynałem jako jedenastolatek, początkowo traktowałem to tylko jako fajne dodatkowe zajęcie, fascynacja łucznictwem pojawiła się nieco później– opowiada. Lubi startować w zawodach, praktycznie przez cały rok bierze udział w jakichś rozgrywkach, zarówno na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym. Jeździ na turnieje do krajów europejskich, ale też do Korei, Chin czy Kolumbii. Jest wielokrotnym mistrzem Polski w różnych kategoriach i zdobywa medale Pucharu Europy. Niedawno na zawodach łuczniczych we Włoszech zdobył złoty medal różnicą aż 80 punktów. Jest w składzie polskiej kadry narodowej seniorów.
– Na zawodach wiele czynników decyduje o wyniku – opowiada łucznik. – Ważne jest przygotowanie techniczne i psychiczne sportowca, skupienie, ale też siła i kierunek wiatru. Wszystko to ma wpływ na jakość oddanego strzału.
Na samym początku przygody z łucznictwem trenował raz, dwa razy w tygodniu. Teraz ćwiczy praktycznie codziennie. – Nie tylko strzelanie, ale też ogólnorozwojowe ćwiczenia na siłowni czy pływanie – wyjaśnia. – Na studiach jako w-f wybrałem właśnie basen, bo treningi sekcji łucznictwa godzinowo mi nie pasowały.
Przyznaje, że czasem trudno jest mu łączyć studiowanie z treningami, choć raczej nie ma problemów z nauką. W październiku rozpoczyna zajęcia na trzecim roku Wydziału Mechanicznego, na kierunku mechanika i budowa maszyn. – Najgorzej mam w semestrze letnim, wtedy jest najwięcej zawodów, które rozpoczynają się najczęściej już w piątek. Muszę wtedy przekładać ćwiczenia, zaliczać w innych terminach. Ale jakoś daję radę.
– Paweł jest uporządkowany i systematyczny – uważa Helena Machera, jego trenerka w UKS Talent. – On doskonale wie, czego chce i konsekwentnie do tego dąży. Z roku na roku osiąga coraz lepsze wyniki, czego dowodem jest pobicie rekordu Polski. Świetnie udaje mu się godzić studiowanie z aktywnością sportową.
Zawodnik zapytany o sportowe plany, odpowiada bez chwili zastanowienia: – Medal na olimpiadzie, to przecież marzenie każdego sportowca.
W połowie września jedzie na testy kwalifikacyjne przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro w 2016 roku, które odbędą się podczas Pucharu Świata w Antalyi.
Iwona Szajner
Źródło: pryzmat.pwr.pwr.edu.pl