Słowo Sportowe o nas, Marzenia o mistrzostwach …

Rozmowa z Piotrem Burchartem, łucznikiem Talentu Wrocław

Piotr Burchart z Talentu Wrocław ćwiczy pod okiem wielokrotnej mistrzyni Polski Heleny Machery. Choć łucznictwo uprawia dopiero od siedmiu lat, już jest medalistą mistrzostw kraju w kategorii juniorów.

Dlaczego wybrał pan strzelanie z łuku – sport mało popularny?
PIOTR BURCHART: – Gdy byłem młodszy, próbowałem sił w wielu dyscyplinach – od piłki nożnej przez koszykówkę do piłki ręcznej i lekkiej atletyki. Kiedyś jednak kolega zabrał mnie na trening łuczników, jeszcze do klubu Olimpic 34, i wówczas natychmiast się zorientowałem, że to jest sport stworzony dla mnie. Spróbowałem swych sił i już tam zostałem. Poza tym mam predyspozycje fizyczne i psychiczne do strzelania z łuku. Co do popularności tego sportu, to nigdy nie miało to dla mnie znaczenia. Fakt, więcej ludzi kopie piłkę, niż strzela z łuku, ale to właśnie sprawia, że człowiek czuje się wyjątkowy, robiąc coś, czego nie robią inni.

Dlaczego zdecydował się pan ćwiczyć w Talencie Wrocław?
– UKS Talent Wrocław to bez wątpienia najlepszy klub łuczniczy we Wrocławiu, wywodzący się z legendarnej Burzy. Nieraz okazywał się najlepszy na Dolnym Śląsku. Klub zapewnia sprzęt i stwarza zawodnikowi szerokie możliwości do podnoszenia swoich umiejętności. Atmosfera, jaka tu panuje, zachęca do treningu i współzawodnictwa, a doświadczeni trenerzy zawsze udzielają cennych wskazówek i pomagają pokonywać kolejne szczeble kariery.

Ile pieniędzy trzeba rocznie wydać, aby profesjonalnie strzelać z łuku?
– Roczna składka klubowa to wydatek ok. 600 złotych. Wiele zależy od tego, czy chcemy trenować rekreacyjnie czy wyczynowo – w zależności od tego koszty mogą być rozmaite. Poza tym liczy się też wiek zawodnika, a co za tym idzie kategoria, w której będziemy strzelać. Zawody dla łuczników bardziej zaawansowanych wiekowo odbywają się często w odległych od Wrocławia miejscach, a wówczas koszty dojazdu pokrywa sam zawodnik. W takiej sytuacji dopłaca się ok. 60 zł do każdej imprezy.

Czym charakteryzuje się szkoła treningowa Heleny Machery?
– Pani Machera, wielokrotna mistrzyni Polski, ma ogromne doświadczenie zawodnicze,
co pozwala jej bezbłędnie wychwycić błędy w technice, nawet zanim się one faktycznie pojawią! Natomiast jej wkład i zaangażowanie w treningi pozwalają nam osiągnąć maksymalną wydajność, co przekłada się potem na indywidualne sukcesy.

Jakie ma pan plany sportowe na 2008 rok?
– Staram się nie planować żadnych sukcesów zbyt wcześnie, żeby potem ewentualnie się nie rozczarować. Raczej stawiam sobie drobne cele i powoli, krok po kroku, dążę do ich realizacji oraz do bycia coraz lepszym w tym, co robię. Ale to prawda, że miło byłoby zobaczyć swoje nazwisko na liście kadry narodowej Polski i zostać powołanym na mistrzostwa świata juniorów…

Rozmawiał
WOJCIECH WALCZAK

Piotr Burchart – ur. 5.02.1990.
Uczeń Zespołu Szkół nr 22 we Wrocławiu, ul. Parkowa 18.
Łucznictwo uprawia od siedmiu lat. Pierwsze kroki stawiał w UKS Olimpik 34 Wrocław, u Jacka Jareckiego. Wraz z bratem Pawłem w 2005 roku przeszli do UKS Talent i ćwiczą pod okiem Heleny Machery.

Źródło „Słowo Sportowe” wydanie dolnośląskie
nr 11 z 10.03.2008

 

Kliknij

Możesz również polubić…